Opis źródła

Opis źródła

Proweniencja / Provenance

Rękopis wszyty we wtórną oprawę starodruku Leges seu Statuta ac Privilegia Regni Poloniae... [Kraków 1553] Jakuba Przyłuskiego; egzemplarz w Austriackiej Bibliotece Narodowej (sygn. 80.D.29, dostępna wersja cyfrowa). Druk i manuskrypt należały do małopolskiej rodziny Pieniążków herbu Odrowąż. Na karcie tytułowej druku wpis własnościowy: Sum Procopy Pieniazek cap<i>ta<nei> [?] Vendensis Rombergensisque...; na karcie 12v manuskryptu wpis donacyjny: Ad perpetuam memoriam donatus est iste liber Strenuo et necessario militi Reipublicae Caualero Procopio Pieniazek, a G<eneroso> Nicodemo Pieniazek. Anno 1586 Iunius die 24. in Skrzidlna. Prokop Pieniążek za zasługi w walkach o Inflanty otrzymał od Stefana Batorego starostwo wendeńskie i prefekturę zamku Rumborg (PSB t. 26, s.v. Pieniążek Prokop z Krużlowej; K. Mikulski, Urzędnicy inflanccy XV-XVIII wieku. Spisy, Kórnik 1994, s.v. Pieniążek (z Krużlowej) Prokop, h. Odrowąż).

Cechy / Characteristics

Rękopis dzieli się na dwie części: karty 1, 3, 5, 6, 8, 10 i 12 mają znak wodny papierni z podkrakowskich Balic (lilię Bonerów), a karty 16, 17 i 18 – znak wodny Zamojskich (herb Jelita). Od karty 13 recto nieco inny jest dukt pisma, które generalnie ma cechy italiki z I połowy XVI wieku. Manuskrypt był prawdopodobnie rodzinną sylwą rodziny Pieniążków ze Skrzydlnej koło Tarnowa.

Zawartość / Contents

k. 1r Odpis dokumentu kancelarii Zygmunta Starego wystawionego Spytkowi Jordanowi z Zakliczyna w 1559 r. (jęz. łaciński).
k 1v Odpis dokumentu kancelarii Zygmunta Starego, wystawionego Janowi Pieniążkowi z Krużlowej w 1559 r. (jęz. łaciński).
k. 2v Odpowiedź królewska posłom naszym z 1582 r.; list króla szwedzkiego [Jana III Wazy] po zajęciu Narwi, datowany w Uppsali 8 lipca 1582 r. (jęz. łaciński).
k. 4r List Katarzyny Jagiellonki, królowej szwedzkiej, datowany w Uppsali 8 lipca 1582 r. (jęz. łaciński).
k. 4v Niedatowana przemowa wojewody podolskiego do króla szwedzkiego w sprawie objęcia polskiego tronu (jęz. polski).
Mowę wpisano do sylwy po liście Katarzyny Jagiellonki z 8 lipca 1582 r., a przed Pieśnią nieboszczyka P. Samuela Zborowskiego…, odnoszącą się do kaźni z 26 maja 1584 r. Możliwe są dwa datowania z uwagi na adresata:
  1. do Stefana Batorego – terminus post quem wyznacza detronizacja Henryka Walezego i obwołanie księcia siedmiogrodzkiego polskim królem na sejmie elekcyjnym 12 grudnia 1575 r., terminus ante quem stanowi koronacja w katedrze wawelskiej 1 maja 1576 r. Wojewodą podolskim był w tym czasie Mikołaj Mielecki;
  2. do Zygmunta Wazy (lub jego ojca Jana III Wazy) – terminus post quem wyznaczałaby śmierć Stefana Batorego 12 grudnia 1586 r., terminus ante quem to koronacja Zygmunta Wazy w katedrze wawelskiej 27 grudnia 1587 r. Przy tym datowaniu mówcą mógł być Mikołaj Herburt.
k. 6r Pieśń nieboszczyka P. Samuela Zborowskiego… inc. „Słuchajcie nocne cienie, bądźcie mi świadkami…”
k. 7r Wiersz inc. „Kto się chce przypatrzyć pilnie temu światu…” Utwór w duchu vanitas, o marności doczesnego świata; nie ma literatury, tym samym nie był datowany ani nie dociekano jego autorstwa.
k. 9v Wiersz inc. „Spokojny kąt komu Bóg dał, a myśl spokojną”. Tekst, zachwalający uroki wiejskiego życia, lokuje się w nurcie staropolskiej poezji ziemiańskiej. W latach 1893-1988 był czterokrotnie wydawany kolejno przez: Aleksandra Brücknera, Stanisława Kota, Jadwigę Sokołowską, Janusza Gruchałę i Stanisława Grzeszczuka. Tylko dwaj pierwsi wydawcy mieli w ręku rękopisy utworu. Datowali go na połowę XVI stulecia, nie wskazując jednak autora. Żaden z edytorów nie korzystał z wersji Pieniążków.
k. 11v Wiersz inc. „Ach niestoteż na tuza z królem…” Nieznana polityczna satyra w kostiumie gry karcianej. Ze względu na tematykę (finał zatargu Samuela Zborowskiego z Janem Zamojskim) może być datowana na rok 1584 lub lata następne.
k. 12v Wpis donacyjny Nikodema Pieniążka.
k. 13r Dialog na elekcję Henryka Walezego (jęz. łaciński). Utwór anonimowy, mógł powstać pomiędzy majem 1573 r. a grudniem 1575 r.
k. 16v–19v puste

Loading...

Transliteracja

Ach nieſtoteſʒ na tuſa skrolem, cʒo ſie teꝛas1 ſtalo. Bodai ſieʒe2 o takim bracie wpolſcʒe belo ſliſecʒ malo. Widʒę ʒe nam prʒidʒie grawacʒ ſwą wolą ʒwoʒnicʒamÿ.3 Abo winą grę cʒo ÿą ʒowią ſtermẏ liſtamÿ Bo ſkoro tuz v krolia poiąl ſobie kralkę Wnet ʒe mu ſie ʒachcʒialo miecʒ ʒwiſnikiem walkę I rʒekl tus kroliowÿ ʒuchfalÿ to wiſʒnik Wierę go ia połapię ʒdradą bendʒie ʒnieo4 niʒnik Krol cʒÿ mu teſʒ potuſel vlap thÿ wiſnika. Tedÿ wnet ʒniego vdʒialawa Niʒnika. A poſtaral ſie tus, ʒe gral ʒwiſnikiem cerwoneo5 ꝛuſa, Wiem ʒe ÿ teraſ ſtoÿ prʒed tuʒem niewinneo6 wiſnika duſʒa. A kie bÿ billa wtuʒie cʒnota, ÿmal bÿ bel wednie wiſnika tuſʒ, Alie iſ ſerca niebilo, ſpodʒiewaiącʒ ſie miecʒ welbie guſʒ Dlia tego wnoci naſlal na wiſnika, gracʒ czerwonego ꝛuſʒa Wiſnik iako niewinny nieſtrʒelil ſie odbiegla go duſa. <O>7 niecʒnotliwÿ tuʒie, wdicʒ ſie kiedy ʒedrʒe Bꝛalth A ſeſcʒ, ſiedm, oſm, dʒiewiecʒ, niʒnik, pobieʒẏ iako na gwalth. Lepſicʒ bendʒie ſequens piąty, niʒlÿ ſa̓8 tus a kralka, Wierę ſie richlo vprʒikrʒiʒÿ tuʒowÿ ta walka. Bo chocʒia iedneo9 wegrʒe wiſnika niemas, iſcʒie trʒeÿ ʒostalÿ, Tedi wonę grę cʒo ÿą ʒowią ꝛuſʒ bendą wigrawalÿ. Bo trinka wſʒitko bierʒe, tus bendzie na ſtronie Rʒeceſ tÿ tuʒie nieraſʒ ſiodlaÿ cʒo wſkok konie Bodaẏ ʒe mÿ bil ʒabit na tego wiſnika ꝛadʒil Bis bil tego prʒepomnial, ʒeſ mie ſtrinka ʒwadʒil. Strʒes ʒe ſie tuʒie, bÿ cie potim ÿ iednam ſeſcʒ ok niebiela. A wſak w theÿ grʒe cʒo ʒowią koʒer nie nowina to bila.

Transkrypcja

Ach niestoteż, na tuza z krolem, co sie teraz stało! 1 Bodajże o takim bracie w Polszcze beło słyszeć mało. Widzę, że nam przydzie grawać swą wolą z woźnicami. 2 Abo w iną grę, co zowią sztermi3 listami. 34 Bo skoro tuz u krola pojął sobie kralkę, 5 Wnet że mu sie zachciało mieć z wyżnikiem walkę. I rzekł tuz krolowi: „Zuchwały to wyżnik! Wierę go ja połapię zdradą będzie z niego niżnik”. Krol ci mu też potuszeł: „Ułap ty wyżnika”. 6 Tedy wnet z niego udziaława Niżnika. 7 A postarał sie tuz, że grał z wyżnikiem czerwonego rusa. 89 Wiem, że i teraz stoi przed tuzem niewinnego wyżnika dusza. A kie by była w tuzie cnota, imał by beł we dnie wyżnika tuz. Ale serca nie było, spodziewając sie mieć we łbie guz, Dlatego w nocy nasłał na wyżnika gracz czerwonego rusa. 10 Wyżnik jako niewinny nie strzelił sie odbiegła go dusza. O niecnotliwy tuzie! Wdyć sie kiedy zedrze Brałt, 11 A sześć, siedm, ośm, dziewięć, niżnik pobieży jako na gwałt. 12 Lepsze-ż będzie sequens piąty niźli sam tuz a kralka. Wierę, sie rychło uprzykrzy tuzowi ta walka. Bo chocia jednego we grze wyżnika nie masz, iście trzej zostali. 13 Tedy w onę grę, co zowią rus, będą wygrywali, Bo trynka wszytko bierze, tuz będzie na stronie. Rzeczesz ty tuzie nieraz: „Siodłaj co w skok konie!” Bodajże mi był zabit na tego wyżnika radził, Byś był tego przepomniał, żeś mie z trynką zwadził. Strzeż że sie tuzie, by cie potym i jedną sześć ok nie biła. A wszak w tej grze, co zowią kozer,14 nie nowina to była,

Notes

Noty do transliteracji / Notes for transliteration

  1. W transliteracji rozróżniono ꝛ okrągłe oraz r zwykłe, natomiast w transkrypcji użyto tylko r zwykłego.
  2. Poprawki ‘ſie’ na ‘ʒe’ niewątpliwie dokonał piszący. Jako emendacja nie została więc uwzględniona w transkrypcji. Odnotowano ją jednak w transliteracji, ponieważ lekcja „bodaj się”, choć mniej prawdopodobna, też zachowuje rytmikę wiersza.
  3. Pisownia y z diakrytyką ÿ, ẏ, ӳ (nawet ẙ oraz y̑) jest w staropolskich rękopisach raczej manierą graficzną, ponieważ diereza nie występuje w języku polskim. Ale uwzględnia się ją w edycjach krytycznych typu A.
  4. Kontrakcja – ‘ʒniego’. Konwencjonalne rękopiśmienne abrewiacje (kontrakcje, suspensje, znaki specjalne skrótu) są rozwiązane w transkrypcji. W transliteracji zachowano je m.in. w celu weryfikacji ustaleń edytora, odczytującego manuskrypt.
  5. Kontrakcja – ‘cerwonego’.
  6. Kontrakcja – ‘niewinnego’.
  7. Koniektura pozorna, w rzeczywistości jest to poprawka oczywista, bowiem w oryginalnej wersji papierowej inicjalna litera O jest widoczna. Nieprawidłowo wykonano tylko skan rękopisu. Przypadek ten pokazuje jednak, że w wypadku korzystania wyłącznie z cyfrowych repozytoriów poprawki (dopełnienia) mogą odnosić się nie do przekazów źródłowych lecz do zdefektowanych cyfrowych kopii.
  8. Suspensja – ‘sam’.
  9. Kontrakcja – ‘iednego’.

Noty do transkrypcji / Notes for transcription

  1. Wiersz nie został wydany ani omówiony w opracowaniach staropolskiej poezji politycznej. Zastosowany w nim kostium gry karcianej był zabiegiem znanym raczej z literatury XVIII-wiecznej, ale wtedy upowszechniły się gry nowe (głównie francuskie) wraz towarzyszącym im nazewnictwem, używanym do dziś. Wcześniejsze gry poszły w zapomnienie, dlatego trzeba wyjaśnić XVI-wieczne karciane zasady i terminologię. Staropolska talia liczyła 36 kart w czterech maściach (kolorach): dzwonkowym (vel buńkowym), czerwiennym, winnym i żołędnym. Kart danej maści było dziewięć, tj.według starszeństwa: tuz (as), król, kralka, wyżnik, niżnik, dziewiątka, ósemka, siódemka i szóstka. Starszeństwo kart nie zależało przy tym od liczby ok (punktów) przypisanych danej karcie, lecz od konwencji, bo np. tuz miał początkowo dwa oka, a później zszedł nawet do jednego. W rozmaitych grach istotne były również kolekcje kart: bądź to jednej maści i w kolejności starszeństwa (sekwens), bądź to tożsame starszeństwem ale różnej maści. Kartę święcącą (atutową) w grze wraz z całą jej maścią nazywano kozerą. Nazwy pojedynczych kart i ich układów powtarzały się w różnych grach, dlatego możliwe było w miarę spójne skonstruowanie treści wiersza z szeregu karcianych poczynań. Właśnie ze względu na tę koherentność nazwy gier w wierszu były niekiedy deformowane. (Cf. A. Brückner, Słownik etymologiczny języka polskiego, Warszawa 1989 (odpowiednie hasła); idem, Encyklopedia staropolska, Warszawa 1990, s.v. Karty; Z. Gloger, Encyklopedia staropolska, Warszawa 1989, s.v. Karty; Ł. Gołębiowski, Gry i zabawy różnych stanów w kraju całym, lub niektórych tylko prowincyach…, Warszawa 1831, s. 49-64; J. Giżycki, A. Górny, Karty na stół, w: Fortuna kołem się toczy, Warszawa 1976, s. 281-388).
  2. W sensie literalnym zdanie może oznaczać wyrzeczenie się kart i powrót do gry w kości, które w XVI w. spadały już do rangi rozrywki pachołków, w tym również woźniców.
  3. Łukasz Gołębiowski wspominał grę o nazwie trzylista – „o którym ten tylko znajduje przydatek, że to gra furmańska” (s. 63-64).
  4. Bezpośrednim powodem ukarania Samuela na gardle stało się oskarżenie o nastawanie na życie króla Stefana Batorego i kanclerza Jana Zamojskiego. Sformułowano je, opierając się na jakichś listach odebranych muzykantowi Wojtaszkowi Długorajowi, które zawierały pogróżki pod adresem ich obu. Nie wiadomo jednak, czy były to dokładnie cztery listy i czy właśnie one okazały się najbardziej obciążające, gdyż kanclerzowi o knowaniach Samuela i Krzysztofa donosili już zimą 1584 r. inni uczestnicy biesiad w Zborowie – wśród nich Samuel Łaski i Spytko Jordan. Poza tym Zamojski prawdopodobnie również znacznie wcześniej przejmował listy Zborowskich. (Cf. J. Besala, Stanisław Żółkiewski, s. 46; idem, Stefan Batory, Warszawa 1992, s. 439-440; S. Grzybowski, Jan Zamoyski, Warszawa 1994, s. 167-168; Ż. Pauli, Pamiętniki do życia i sprawy Samuela i Krzysztofa Zborowskich…, Lwów 1846, s. 45-51). W sumie przywołanie gier z woźnicami oraz w cztery listy wskazuje na pospolitowanie się, i to raczej niedobrowolne. Jeśli dodać do tego przekonanie badaczy o elitarności gier karcianych w XVI stuleciu, to powstanie i rozpowszechnianie wiersza należałoby wiązać z sympatyzująca ze Zborowskimi magnaterią i jej klientami.
  5. Związki z pozatekstową rzeczywistością tworzą w wierszu odwołania do dwóch faktów, które miały miejsce w Krakowie: ślubu ‘tuza’ Jana Zamojskiego z Gryzeldą, bratanicą króla Stefana Batorego, 12 czerwca 1583 r. oraz kaźni Samuela Zborowskiego w sobotni ranek 26 maja 1584 r. („przyprawił niewinnego wyżnika o garło w sobotę”). Ograniczenie faktografii jest charakterystyczne dla utworów z kluczem, ponieważ ułatwiało odczytywanie aluzji.
  6. Stanisław Grzybowski (s. 168) i Jerzy Besala (Stefan Batory, s. 442) nie wykluczają, że Zamojski uzyskał od Batorego carte blanche w sprawie Samuela, ponieważ kanclerz zaledwie w ciągu dwóch tygodni otrzymał przyzwolenie na egzekucję w Krakowie od polującego w okolicach Grodna monarchy. Anonimowy wierszopis posunął się nawet do stwierdzenia, że król wcześniej zachęcił kanclerza do pojmania.
  7. Zmiana wyżnika na niżnika to oczywiście deprecjacja. Aluzyjnie pojawiła się przy tym zbieżność nazw, bo Niż to inaczej ukraińskie Zaporoże. Samuel Zborowski po raz pierwszy bawił tam w roku 1579, gdy zabiegał o pomoc Kozaków przeciw Moskwie, chyba z dobrym skutkiem. Po ślubie z królewską córką kanclerz Zamojski postanowił także wykorzystać Samuela na Ukrainie, z ukrytą jednak intencją. Samuel w roku 1583 wyprawił się tam po raz drugi – może by przygotować Kozaków do wojny przeciw Turcji. Ale chociaż Kozacy wybrali go nawet swym hetmanem, to nie pozyskał chłopskiego wojska. Osłabiło to jego pozycję w politycznych rozgrywkach, a Krzysztof Zborowski w liście do brata z lipca 1583 r. nazwał jego starania „zabawką niżową”.
  8. Rus to gra, w której wygrywał posiadacz trynki, czyli trzech kart różnej maści ale tożsamych starszeństwem. Według Aleksandra Brücknera powinny to być tuze bądź króle (Encyklopedia…, s.v. Trynka).
  9. Po niepowodzeniu misji na Zaporożu Jan Zamojski wymówił przyjaźń Zborowskim, a misję obwieszczenia tej decyzji powierzył swemu kuzynowi, rodem z Czerwonej Rusi, Stanisławowi Żółkiewskiemu – przyszłemu hetmanowi wielkiemu koronnemu i kanclerzowi.
  10. Stanisław Żółkiewski na czele hetmańskich żołnierzy wziął udział wraz z Marcinem Mroczkiem, Łukaszem Sernym i Mikołajem Urowieckim w pojmaniu Samuela w nocy z piątku na sobotę, z 11 na 12 maja 1584 r. Naruszono wtedy zwyczajowe prawo nietykalności szlacheckiego domu, ponieważ banitę ujęto w Piekarach we dworze siostrzenicy Zborowskich, Elżbiety Włodkowej, u której Samuel bawił w gościnie. W tym czasie Zamojski czekał na rezultat nocnej akcji w pobliskich Proszowicach.
  11. Brałt to inaczej wziątka, lewa. – Wymagano pewnie przebijania kart ze względu na maść oraz starszeństwo, w przeciwnym razie na zagranie młodszymi kartami maści święcącej nie trzeba by było czekać aż się „zedrze brałt”, tzn. do chwili, gdy skończą się biorące karty starsze rozgrywającego.
  12. Niewykluczone że wers odnosi się do gry bież, zwanej też biczykiem. Ważne w niej było i starszeństwo kart, i kozera, którą wyznaczała ostatnia rozdana karta. Wygrywał ten, kto zebrał najwięcej wziątków (lew) i kończył rzeczywiście gwałtem, gdyż przegranego gonił biczem.
  13. Po ścięciu Samuela dobrego imienia rodziny próbowali bronić jego trzej bracia: Jan, Andrzej i Krzysztof. Nie dość że niewiele osiągnęli, to jeszcze dwaj ostatni zostali pozwani przed sąd sejmowy na podstawie tych samych obciążających listów. Andrzeja uniewinniono, ale Krzysztof został skazany 22 lutego 1585 r. na infamię, banicję, utratę dóbr i szlachectwa.
  14. Kozer to gra polegającą na wygrywaniu maści święcących.